W odległej galaktyce spędziliśmy aż 150 minut i nie czuliśmy wcale upływu czasu. Wrażenie robi  warstwa dźwiękowa,  słychać co jakiś czas motyw przewodni, a dynamiczne tony  niemalże wgniatają  w fotel.

„Ostatni Jedi” to przede wszystkim uczta dla oka. Gra świateł, barw  i efekty specjalne są wyśmienite zwłaszcza, gdy ogląda się film w technologii 3D. W tej części Star Warsów pojawiają się „słodziaki” – galaktyczne zwierzaki, kryształowe lisy, czy stworek  Porg. 

Warto  wybrać się na Star Wars -The Last Jedi i  zobaczyć ulepszone świetlne miecze, walkę dobra ze złem  i ponownie spotkać kultowych bohaterów:  mistrza Yodę, Luke Skywalkera, Leię, Czubakę, C-3PO, R2-D2. Pozdrawiamy panią pilot naszej wyprawy p. Agatę Osikę – Kucharską.

A wszystkim fanom Star Wars życzymy: „Niech moc będzie z Wami” 

Monika Busz

Kinga Jakubik