Klub morsa "Z łabędziem być" oficjalnie pożegnał zimę wejściem do lodowatej wody. Po raz pierwszy do wody weszli 19 marca. Teraz szykują się już do kolejnego morsowania 28 marca o godzinie 14.00 Tym razem dla Oli. Do wody weszło łącznie 23 osoby w tym dwie kobiety. Miłośnicy zimnych wrażeń przyjechali z Dęblina, Lublina, Stężycy i Puław.
Najmłodszy uczestnik miał 12 lat - Filip Wejman z Puław który przyjechał razem z Tatą Jackiem, natomiast najstarszymi Panami byli Krzysztof Potyra, 50 lat, z Dęblina - czołowy zawodnik "Czarnych Dęblin" z lat 90 -tych oraz Ryszard Pawlik 55 lat, również z Dęblina - amator biegania. Wody nie bały się też panie. Greta Łebkowska oraz Izabella Oder.
Kolejne "morsowanie" już 28 marca o godz. 14.00. Tym razem w szczytnym celu. Podczas wydarzenia odbędzie się zbiórka na rehabilitację Oli ze Stężycy.
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |