Dzisiaj jest niedziela, 28 kwietnia 2024 r., 119 dzień roku
0
0
0
STREFA OBYWATELA | WIADOMOŚCI | SPORT | OGŁOSZENIA | BAZA FIRM | FORUM | WIDEO | GALERIA | Z SIECI | KUCHNIA D24
Felieton: Wariat Boży
Dodał: EdytaD, 26-10-2015 21:21, odsłon: 1620
fot. Archiwum prywatne
fot. Archiwum prywatne

Cześć. Czy wiesz, że felieton pochodzi od francuskiego słowa:  feuilleton, co oznacza – zeszycik, odcinek powieści? Po francusku znam tylko jedno zdanie, ale to nie jest ważne, no i wiem co to pocałunek francuski J, He, he. Od dzisiaj będę ci dostarczać niedługie, publikowane cyklicznie teksty w odcinkach, które dotyczą moich relacji z Bogiem.  Te relacje są niesamowite, kosmiczne wręcz, a czasami zupełnie dziwne, których pojąć nijak nie mogę. Jeżeli w moim życiu dzieje się coś dziwnego, to zaraz chcę to sprawdzać. Czy też tak masz? 

 

 

Jak czegoś nie rozumiem, znaczy się, nie obejmuję rozumem, to mam taka tendencje, aby to ogarnąć. Niektórych rzeczy jeszcze nie ogarniam, chociaż rozgarnięta jestem, tak mi się przynajmniej wydaje…

 

Skąd ten tytuł? Z powodu tego, jak mnie coraz częstej nazywają albo przezywają (jak kto woli to nazwać). Pewien bardzo mądry i skromny kapłan powiedział mi kiedyś, że dostanę drugie imię. Że Bóg ma dla każdego z nas kamyczek biały, na którym widnieje imię, które tylko ty możesz przeczytać, to pomyślałam sobie, że i mnie Bóg da takie szczególne. Zaczęłam szukać w Apokalipsie św. Jana: „…Zwycięzcy dam mannę ukrytą oraz biały kamień z wypisanym na nim nowym imieniem. A imię to nie będzie znane nikomu prócz tego, który je otrzymuje” (Ap 2,17). Oj miałam nadzieje na piękne wyszukane imię, jakieś czarowne, eteryczne, co najmniej oryginalne….

 

Po co ci to piszę? Kiedy zdecydujesz się, że będziesz przyznawać się do Boga, to dostaniesz nowe imię, do którego musisz dojrzeć, jak ja i wielu innych. Ok, poznaj więc sytuację. Rzecz się dzieje na trzydniowych rekolekcjach z konferencjami ojca Johna Bashabory w Jedlni koło Pionek (czy obczajasz o kogo chodzi? Tak, to ten sam czarnoskóry kapłan z Ugandy, który prowadzi w Polsce rekolekcje narodowe np. na  Stadionie Narodowym w Warszawie czy w Licheniu).

 

Ojciec John opowiedział nam o tym, że kiedy będziemy przyznawać się do Jezusa, to otrzymamy drugie imię tak jak on dostał. Opowiedział nam, że kiedy leciał samolotem do Polski i rozmawiał z bardzo bogatym niewierzącym gościem o Bogu, o Jezusie, o naszej wierze chrześcijańskiej, to ten gostek w czasie lotu nazwał go idiotą. Zasmucił się ojciec John w sercu i wołał do Boga mniej więcej tymi słowami: czemu mnie ten człowiek przezywa? Przecież nie zasłużyłem na to? Panie, co to oznacza dla mnie? Dlaczego mnie obraża i nazywa idiotą, Panie? I w sercu natychmiast dostał odpowiedź, że „id” oznacza tożsamość, a „jota”- prawo Boże. Zatem jest tożsamością, kimś ważnym, człowiekiem w prawie bożym. I zaczął błogosławić Bogu za to, że gość go przezywał.

 

Czaisz? Możesz w to uwierzyć? Ojciec John dziękował Bogu za to, że facet obrażał go i wyzywał w tym samolocie od idiotów! Tylko dlatego, że opowiadał temu gostkowi o Jezusie… I wiesz co,  tym przykładzie nauczył mnie Bashabora, że każdą impertynencję od ludzi, każdy zjadliwy przytyk od drugiego człowieka, każde przezwisko skierowane do mnie, każde przezwisko czy obraźliwy tekst dla mnie  mogę rozłożyć na elementy proste! Spróbuj i ty.

 

Jak cię ktoś obrazi, to zapytaj Boga, dlaczego cię obraża i co to oznacza dla ciebie? Módl się do Boga o to, aby ci to pokazał. Aby ci to wyjaśnił. Ojcu Johnowi pokazał od razu, myślę, że dlatego, iż  ten jest rozmodlony i wybrany przez Boga (poczytaj jego historię, niesamowite, co przeżył ), no i to, że jest kapłanem, a więc umiłowanym i wybranym dzieckiem Boga, dlatego mu szybciej Bóg pokazuje co do czego. Mnie to poszło nieco wolniej. Od kiedy mi powiedział, żebym się przygotowała na to, że dostanę drugie imię, spłynęło to po mnie jak po kaczce.

 

Ee- tam, myślę sobie, jakieś bzdury opowiada, mnie to nie dotyczy! A to co mówi przyjęłam jako ciekawostkę z konferencji i tyle. Ale rzeczy mają się o wiele ciekawiej niż myślisz. Otóż, nie minął tydzień odkąd sprawa ta nabrała rozpędu i nawet się nie spostrzegłam, kiedy dostałam to moje ukochane, cudowne, oryginalne i piękne imię, które ma mnie wyróżniać spośród tłumu. Okazało się, że odkąd mówiłam o tym co czuję, co przeżywam, jak na nowo urodziłam się wierze (a wiesz chyba o tym, że Biblia mówi, iż musisz narodzić się powtórnie, aby wejść do Królestwa Bożego) – to otrzymałam drugie imię.

 

Kiedy radośnie i bez ogródek mówiłam ludziskom o tym, jak zakochałam się w Bogu – nazywali mnie wariatką! Obczajasz, wariat, wariatka słyszałam wiele razy. Mam nadzieje, że wiesz, że jak człowiek przeżyje bliskie spotkanie z Jezusem i pozna Go osobiście, to się w nim zakochuje bez pamięci, i nie sposób po prostu o tym nic nie mówić! Nie da się! Po prostu nie jesteś w stanie zatrzymać takiej informacji tylko dla siebie.

 

To jak z zakochaniem się w drugim człowieku, chcesz o tym trąbić całemu światu, że on jest twój a ty jego, a co tam, niech wszyscy wiedzą że się kochacie! Tak samo jest z miłością do Boga! Od razu dotknęły mnie te słowa i obrażałam się na tych co tak komentowali mnie i obrażałam się na cały świat, i w ogóle. Nie kojarzyłam na tym etapie, co się stało, ale fukałam się i dąsałam. Było mi przykro. Jak to, myślałam, ja wariatka, wariat? Jak to możliwe, przecież głupia nie jestem, nie po to studiowałam tyle, aby mnie tak ośmieszać. W ogóle foch z przytupem!

 

…I kiedy zaczęłam się zastanawiać dlaczego coraz częściej to słyszę i coraz bardziej mnie to boli, raptem zdałam sobie sprawę, że przecież ojciec John przygotował mnie na to. No tak! Muszę słowo „wariat” rozłożyć na elementy proste i dopiero zobaczę o co chodzi. I zaczęłam szukać po wszystkich słownikach i encyklopediach świata co inni chcą mi powiedzieć i załamałam się. W słowniku języka polskiego PWN, wielki słownik języka polskiego, wyrazów frazeologicznych, obcych, bliskoznacznych, słownik ortograficzny a nawet wikisłownik, słowniki on-line, idiomów, słownik języka greckiego, hebrajskiego – wszędzie znalazłam tylko określenia dołujące.

 

Wariat to rzeczownik wielo określający wiele znaczeń, pochodzi od łacińskiegovariatus” co oznacza zmieniony od  słowa variare  czyli zmienić. Szukam, a tu same impertynencje, które mnie głęboko dotykają, typu: chory, osoba psychicznie chora, nierozsądny, ktoś zachowujący się nieobliczalnie, niekonwencjonalnie, zwariowany, nierozważny, czubek, świr, obłąkaniec, szaleniec, oszołom, pomyleniec, szajbus, zajob, nienormalny, niepoważny, itd. Same negatywy i dołujące określenia. Zapomniałam w tym wszystkim o modlitwie do Boga, zaczęłam więc prosić Pana Boga o to, aby mi pomógł zrozumieć to, co się dzieje.

 

Prosiłam Ducha Świętego, aby zechciał mi pokazać co dla mnie oznacza słowo „wariat”, bo ono musi coś oznaczać! Wariatka musi oznaczać coś dobrego dla mnie, bo nie wierzę w to, abym była skończona idiotką, jak określają to różne definicje. Prosiłam Jezusa, aby pokazał mi co to dla mnie konkretnie znaczy, dlaczego to określenia a nie inne. Prosiłam też ze względu na ludzi, którzy mnie tak nazywali, bo naprawdę nie chcę czuć urazy do tego, który mnie tak nazywa. Tym bardziej, że jest coś w tym, że jak się zdarzy, że więcej niż dwie osoby powiedzą ci coś o tobie, to możesz to przyjąć, że to może być prawda, chociaż możesz się z tym nie zgadzać... 

 

Ale ja tak bardzo chciałam jak ojciec John błogosławić Boga, a nie obrażać się na innych, nawet jak mi mówią w twarz: wiesz co, wariat z ciebie. I wiecie co? Przez dwa tygodnie modliłam się dzień w dzień, żeby Pan pokazał mi, co dla mnie oznacza słowo: „wariat”, skoro ma to być moje drugie imię. Po tygodniu znalazłam w Internecie pierwszy pozytywny artykuł, który był dla mnie pierwszą jaskółką zapowiadającą wiosnę. Ależ dostałam skrzydeł i radość mnie przepełniła do głębi. Przeczytałam tekst  pt: „wariat Boży” i dostałam gigantycznego Powera. Zapaliłam się do tego, żeby jeszcze bardziej modlić się o wyjaśnienie tego słowa.

 

Po kolejnym tygodniu jak gdyby nigdy nic, w czasie kiedy mam przerwę na kawę i siedzę sobie i rozmawiam z kolegą, pod ręką mam kartkę, na której coś sobie bazgram, rysuję kwiatuszki i piszę bezwiednie różne wyrażenia, w tym słowa: wariatka, wariat. I w tym nieszczególnym momencie, w normalnym dniu Bóg daje mi niezwykłą, cudowną odpowiedź! Słowo wariat zapisało mi się dosłownie tak: „W  aria  +”. Z tym, że literka „t” przypominała Krzyż Chrystusa. A czytając to, co mi się napisało, doznałam dziwnego uczucia. W tym samym momencie stało się coś dziwnego z moimi oczami, bo całość była jakby podkreślona żółto-zielonym zakreślaczem, jaki używa się do zaznaczenia fragmentów w tekstach, które należy zapamiętać.

 

Osłupiałam. Kurczaki, ale numer, od razu wiedziałam, że Bóg dał mi moją upragniona, wymodloną odpowiedź, kim jestem dla Niego, skąd te imię i dlaczego. Natychmiast zrozumiałam! Jestem w arii Krzyża. W duszy gra mi cala filharmonia dla chwały Jezusa, który oddal życie za każdego z nas na krzyżu. We mnie rozbrzmiewa kakofonia niesamowitych dźwięków, jakby słyszalnych chórów anielskich, które ze mną chcą błogosławić Panu! Jestem zanurzona cała w muzyce, która rozbrzmiewa w moim sercu, mojej duszy, we mnie. Jestem w arii Krzyża Chrystusa! Zaczęłam błogosławić każdego, kto nazwał mnie wariatką i dziękowałam Bogu za tę osobę. Poleciałam do komputera, aby sprawdzić w wikipedii słowo „aria”, a w drodze obiecywałam Bogu, że odtąd, każdego, kto będzie mi mówił, że jestem wariatką, będę go z całego serca błogosławić w imię Jezusa!  Czytam z zapartym tchem słowo „aria” -  a tu widzę, że oznacza pieśń solową z akompaniamentem instrumentalnym, część m.in. opery, oratorium. I serce mi rośnie, bo tak właśnie odczuwam w duszy mojej! Chała Ci Boże, tak się czuję, kiedy myślę i  mówię o Tobie.

 

Czytam dalej, a tu: solowy utwór instrumentalny o charakterze nietanecznym wchodzący w skład suity. Ojej! Ja autentycznie solo śpiewam Ci jak potrafię, jestem Twoim instrumentem i wybrzmiewam tym, co mnie zachwyca. Ty mnie zachwycasz Jezu, odnawiasz mnie i uzdrawiasz,  i o Tobie mówię, a nazywają mnie wariatem!... Za każdym razem, kiedy usłyszę wypowiedziane w moim kierunku słowo: „wariat” -  to nie będę się krzywić ani dąsać, ale błogosławić. I że będzie to ta szczególna chwila, która ma mi przypominać, jak bardzo kocham Jezusa, jak bardzo chcę Mu śpiewać i współgrać z aniołami, które Mu śpiewają i chwalą Go pod Niebiosy.

 

To drugie imię ma mi przypominać, że za każdym razem mogę świadomie wychwalać Pana Jezusa i śpiewać Mu dziękczynne hymny i psalmy, słowa uwielbienia i dziękczynienia, słać modlitwy sercem i  myślą, że mogę Go zasypywać nieustannie cudownymi aktami strzelistymi: Jezu kocham Cie, ufam Ci, uwielbiam Cię! To ta szczególna chwila mówiąca mi samej, jak bardzo Bóg się starał, aby mnie odzyskać dla siebie, i jak bardzo sama jestem błogosławiona! Dziękuje Ci Jezu!

 

Tak, jestem wariatem Bożym i dziękuję Ci za to! No cóż, imię to nie jest czarowne, ani piękne, ani nawet oryginalne, nie jest też nieznane nikomu, wszyscy klepią dookoła: wariat Boży z tej Dagmary! Ucz się trochę na moim przykładzie, czytaj kolejne odcinki i koniecznie pisz, jak nie do redakcji Dęblin24 (redakcja@deblin24.eu), to do mnie: wiaraczynicuda@pulawy24.pl 

 

 

Pozdrawiam Cię serdecznie, Dagmara Jarosz 

 

 

Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD
Facebook
Google
Wykop
Zgłoś
Wyślij
Drukuj
Komentowanie dozwolone wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników portalu.
AKTUALNOŚCI
WSZYSTKIE +
Akcja „Żonkile” to ważny projekt edukacyjny, przypominający o Powstaniu w Getcie Warszawskim ...
17 kwietnia na terenie boiska „Orlik” przy Zespole Szkół Ogólnokształcących w D...
Na początku kwietnia uczniowie ZSO w powiatowych zawodach sportowych awansowali do etapu rejonowego i rep...
Uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Dęblinie, którzy odbywają praktyki zawodowe w Por...

KRONIKA
WSZYSTKIE +
KONTO UŻYTKOWNIKA
WIĘCEJ +

Login:

Hasło:



OSTATNIE KOMENTARZE
WSZYSTKIE +
Fit&Fun
WSZYSTKIE
MIASTO DĘBLIN
WSZYSTKIE +
Gmina Kozienice
Zobacz więcej
DROBNE WYRÓŻNIONE
WSZYSTKIE +
WYDARZENIA-IMPREZY
OGŁOSZENIA DROBNE
WSZYSTKIE +
Odkryj Wyjątkowe Skarby Modowe!
Szukasz unikalnych ubrań dla siebie i Twoich pociech? Moja strona to idealne miejsce dla Ciebie! Zapraszam do odwiedzenia mojego...
Szczegóły ogłoszenia

Pioneer DJ XDJ-RX3, Pioneer XDJ-XZ, Pioneer DJ OPUS-QUAD, Pioneer DDJ-FLX10
Cały nasz sprzęt DJ-ski jest wysyłany z naszego magazynu w HISZPANII. Oferujemy ekspresową dostawę do większości...
Szczegóły ogłoszenia

Oryginał Apple iPhone 15 Pro, iPhone 15 Pro Max , iPhone 15, iPhone 15 Plus
Wszystkie nasze telefony komórkowe są wysyłane z naszego magazynu w HISZPANII. Dostarczamy do wszystkich krajów na ...
Szczegóły ogłoszenia

Kuchnie węglowe, na drewno, pellety, piecyki, kominki
Gdy zawiedzie główne ogrzewanie domu (awaria, brak prądu), każde urządzenie grzewcze na drewno jest bardzo dobrym zabezpieczeni...
Szczegóły ogłoszenia

Piec kuchenny-tradycja, prestiż i nowoczesność.
Piec kuchenny nowej generacji jest idealny do domu z rekuperacją. Gdy ma wymienniki wodne, ogrzeje do 150 m2. Współpracuje z pom...
Szczegóły ogłoszenia
NA GÓRĘ STRONY +
Podobne serwisy:
Kategorie:
Informacje:
Reklama:
Gazeta Dęblin24.eu to niezależne medium elektroniczne w Dęblinie - jako jedyni całodobowo informujemy o wydarzeniach w mieście i regionie. Dzięki rzetelności i szybkości w przekazywaniu informacji oraz przynależności do grupy medialnej każdego dnia odwiedza nas wiele tysięcy czytelników.

Kontakt z działem reklamy:
reklama@deblin24.eu lub 795-495-037
facebook