W klubie "Bliżej Siebie" ciągle coś się dzieje! Tym razem gościliśmy z kamerą na balu karnawałowym, który zorganizowała przewodnicząca klubu Pani Kazimiera Zamojska. Seniorzy bawili się do późnego wieczora, a w programie były tańce, śpiewy i konkursy. Pomysłów na stroje również nie zbrakło. Co niektórzy seniorzy wyglądali rodem jak z karnawału w Rio de Janeiro!
Tańce, hulanki i swawole! To działo się na balu w klubie "Bliżej Siebie". W czwartkowe popołudnie, bo już od 15.00 seniorzy, ich goście oraz sympatycy klubu spotkali się na balu karnawałowym. W sumie bawiły się 64 osoby.
Pani Kazimiera przywitała przybyłych gości i życzyła wszystkim wspaniałej zabawy. I taka też była. A ponieważ tego samego dnia był również tłusty czwartek, Pani Przewodnicząca dała zebranym wskazówki na "zgubienie pączusiowego brzuszka" i przytoczyła kilka anegdotek. Dowiedzieliśmy się, że podczas 45 minutowego, namiętnego całowania, godziny tańca oraz 30 minutowego seksu można zgubić kalorie! Ile kalorii zgubili seniorzy? Tego nie wiemy, ale wiemy, że tańczyli do 23.00
Jak to zwykle bywa na spotkaniach klubu uczestnicy pokazują również swoje umiejętności biorąc udział w różnych konkursach. Tym razem do konkursu stanęły cztery Panie i czterech Panów. Zadaniem Pań było zjeść całego pączka- bez oblizywania ust, natomiast Panowie -kto pierwszy, ten lepszy! A po godzinie 21.00 seniorzy przebrali się w swoje karnawałowe kreacje. I tak: był pan doktor, pan pszczelarz, pani z laską, pani w masce, pani w kapeluszu...można by tak wymieniać i wymieniać. Generalnie seniorzy wzbudzli ogólny podziw za pomysłowość w wyborze stroju.
Tak bawili się seniorzy
Po części konkursowej i pysznym ciepłym posiłku, seniorzy wyruszyli na parkiet. Muzycznie wspierani przez znanego nam już Pana Huberta Danasiewicza, który dobierał tak kawałki muzyczne, że seniorzy prawie nie schodzili z parkietu. Było energetycznie! Bawili się do 23.00
Kazimiera i Witold Zamojscy
Seniorzy nie zapomnieli również podziękować swojej organizatorce za zorganizowanie tak wspaniałej imprezy. Za Panią Kazimierę wznieśli toast! Natomiast tuż przed godziną 23.00 Pani Nina Talarek zaśpiewała na pożegnanie piosenkę, którą sama niegdyś ułożyła. Zabawa była przednia!
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |