3 czerwca br., pociąg relacji Dęblin - Piaseczno po godzinie 16.00 wypadł z torów. Pociąg poruszał się z powolną prędkością i do zdarzenia doszło przy wjeździe na stację Życzyn. Pasażerom zapewniono dalszą podróż innym pociągiem. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Sprawę bada specjalna komisja.
Do redakcji Dęblin24 z informacją zadzwoniła nasza Czytelniczka pani Agnieszka. Dowiedzieliśmy się, że jest pasażerką pociągu, który wypadł z torów i jechała w pierwszym składzie, natomiast z torów wypadł drugi.
"Nie wyglądało to groźnie. Dobrze, że pociąg jechał powoli, więc nie doszło do większej tragedii, przy większej prędkości pewnie by się przewrócił" - mówi pani Agnieszka - "Siedziałam w pierwszym składzie pociągu i nic nie było czuć, że coś się dzieje, natomiast pasażerowie drugiego składu mówili, że cały czas coś dziwnie trzęsło. Przy wjeździe na stację Życzyn, kiedy maszynista zaciągnął hamulec, wtedy poczuliśmy, że coś jest nie tak" - relacjonuje nasza Czytelniczka
Dalsza jazda pociągiem nie była już możliwa, jak donosi nam pani Agnieszka PKP zapewniło pasażerom inny pociąg do dalszej podróży.
Dlaczego doszło do zdarzenia? Przyczyny bada specjalna komisja.
Dziękujemy pani Agnieszce za zdjęcia!
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |