Każdego roku straż pożarna stara się zorganizować przynajmniej jedne, duże ćwiczenia obiektowe zgrywające z udziałem służb ratowniczych naszego powiatu.
Strażacy, zakładając że jest pożar w obiekcie wybranym na miejsce ćwiczeń, w którym znajduje się duża ilość materiałów i i wyrobów palnych, przede wszystkim chcieli sprawdzić w praktyce, możliwości zapewnienia wymaganego zaopatrzenia wodnego na potrzeby akcji.
Dobre usytuowanie i życzliwość ze strony właścicieli firmy, na której terenie odbywały sie ćwiczenia sprawiły, że strażacy mogli podawać prądy wody pod ciśnieniem i przy takiej wydajności jakby to miało miejsce podczas rzeczywistego pożaru.
Podczas wcześniejszych ćwiczeń, strażacy musieli prowadzić działania gaśnicze na "sucho" aby uniknąć strat spowodowanych przez wodę. W tym roku natomiast, nie było możliwości aby ukryć ewentualne niesprawności sprzętu lub niedociągnięcia pracy strażaków - ratowników.
Dużym utrudnieniem dla ćwiczących było prowadzenie linii wężowych przez czynną linię kolejową, ponieważ brakowało wody i strażacy musieli ją pompować z pobliskiego stawu rybnego, znajdującego się po drugiej stronie torów.
Podczas dużych pożarów zaopatrzenie wodne z sieci hydrantowej zwykle nie wystarcza, dlatego też zostały przećwiczone warianty dowożenia i przetłaczania wody na miejsce pożaru. Część strażaków OSP miała również możliwość sprawdzenia podczas ćwiczeń swoich umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy osobom poszkodowanym. Ta część realizacji zadań na podsumowaniu została dość dobrze oceniona przez ratowników medycznych z Pogotowia Ratunkowego.
Wykorzystując budynek dawnej mieszalni pasz, strażacy z komendy przećwiczyli również ratowanie człowieka, który wpadł do głębokiego na ok 15m silosa. Dobrze została również oceniona przez wszystkich współpraca jednostek z innymi służbami, czyli z policją, służbą medyczną oraz ze służbami kolejowymi i kryzysowymi, których pomoc w takiego typu zdarzeniach jest zawsze nieodzowna.
Na spotkaniu zostały także omówione, zauważone przez obserwatorów ćwiczeń nieprawidłowości oraz przedstawiono propozycje dotyczące poprawy organizacji terenu prowadzonych działań, np. organizacja w pewnej odległości od zdarzenia punktu przyjęcia samochodów ratowniczych.
Warto również dodać, że od samego początku strażacy chcieli jak najbardziej zbliżyć ćwiczenia do rzeczywistości. Na prośbę organizatorów zgłoszenia "pożaru" dokonała przypadkowa osoba.
Trzeba zaznaczyć, że w ostatnim czasie stwierdzamy przypadki zbyt późnego powiadamiania o pożarach stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej. Zdarza się, że ludzie widząc dym nie informują o tym straży pożarnej, zakładając że ktoś już wcześniej zgłosił to zagrożenie.
Po szczegółowej analizie przebiegu ćwiczeń, z wnioskami i konkretnymi zadaniami zostaną zapoznani naczelnicy OSP.
Strażacy z PSP zapewniają, że będą poruszać ten temat podczas walnych zebrań sprawozdawczych z OSP. Informację z ćwiczeń otrzymają również wójtowie i burmistrzowie, ponieważ konieczne jest dalsze dosprzętowanie OSP, a brakuje m.in. nowoczesnych pomp pożarniczych, węży tłoczonych i środka do wytwarzania piany gaśniczej.
![]() |