Pani Anna z Dęblina po powrocie z zakupów w jednym z dęblińskich marketów najadła się nie lada strachu.
Podczas rozpakowywania sprawunków w kiściach bananów ujrzała niecodzienny widok.
W zakupach znalazła żywego skorpiona! Wprawdzie nie był to duży okaz (około 3 do 5 cm), ale jadowity.
To bardzo rzadkie przypadki. Jednak tego rodzaju sprowadzanej żywności nie da się dokładnie przejrzeć, by uniknąć wszystkich niespodzianek.
To był dzień jak co dzień. Pani Anna z Dęblina wybrała się na zakupy spożywcze do jednego z dęblińskich marketów. Jakież było jej zdziwienie i strach jednocześnie, kiedy po powrocie do domu odkryła, że w kupionej kiści bananów znalazła żywego skorpiona! Egzotyczny pajęczak wypadł na podłogę.
Pani Anna najadła się sporo strachu, zwłaszcza że banana mogło chcieć zjeść jej dziecko.
Mały, ale jadowity
Wprawdzie nie był to duży okaz, bo jak mówi pani Anna miał może od 3 do 5 cm, ale jadowity.
Z informacji jakie udało nam się uzyskać, wiemy że banany przewożone są w zamkniętych kartonach, a podczas kontroli sanitarnej nie rozpakowuje się i nie sprawdza wszystkich kartonów. Jeśli sprawdzonych jest dziesięć kartonów i wszystko jest w porządku, to do sprzedaży dopuszczana jest cała partia.
Trzeba pamiętać, że nie tylko w bananach możemy znaleźć jadowitą niespodziankę.
Skontaktuj się z autorem tekstu: admin |