Halloween to zwyczaj związany z maskaradą i odnosi się do Święta Zmarłych. Zwyczaj ten jest obchodzony 31 października, najhuczniej w Stanach Zjednoczonych.
Święto powoli przeniosło się również do Kanady, Irlandii i Wielkiej Brytanii i równie jak w Stanach stało się już tradycją.
Wielkimi krokami Halloween zbliża się również i do Polski. W większych miastach, już któryś rok z kolei 31 października na ulicach pojawiają się duchy, zjawy i inne potwory, można też spotkać grupkę czrownic, kościotrupów czy innych straszydeł.
W nocnych klubach organizowane są przebierankowe imprezy, na które jak nie jesteś straszydłem, nie masz wstępu.
W naszych supermarketach już w połowie października zaczęły się pojawiać dynie. Zgodnie z tradycją należy wyszczerbić w nich zęby, nos i oczy oraz do środka wstawić zapaloną świecę.
W wielu polskich domach natomiast można skosztować pysznej potrawy zwanej pumpkin pie lub jak kto woli ciasta dyniowego czy zupy z dyni.
TRICK OR TREAT CZYLI CUKIEREK ALBO PSIKUS:
Jedną z głownych zabaw tego święta jest chodzenie dzieci do "ubranych" w łańcuchy, czarownice czy dynie domów i proszenie o słodycze. Gdy ktoś nie chce dać cukierka, dostaje od dzieci w zamian psikusa.
Czy ta część święta znajdzie się w naszej kulturze? Czy Halloween w pełni wkradnie się w nasze życie 31 października?
- jestem młodą osobą, mam 32 lata i nie straszne mi są nowe trendy, jeszcze chłonę nowości, myślę jednak, że Halloween to nie "nasze" święto. Zabawy, przebieranki tak, ale kupowanie większej ilości zniczy razem z cukierkami nie chodzi jednak w parze. To nie dla mnie. Mało kto też chciałby pewnie ubrać swój dom "strasznie" i co minutę otwierać drzwi. Jesteśmy zbyt niecierpliwi - mówi pani Małgorzata z Ryk.
Natomiast pani Zofia z Garwolina, która w nasze okolice przyjechała na zakupy, między innymi w koszyku ma zakupioną już dynię mówi: - ja tam jestem otwarta na nowości, dzieci proszą o zupę dyniową, to gotuję, a potem mają zabawę z dynią i wystawiamy ją na podwórko, przecież to nic nie szkodzi, bo zupa dobra . Ale to rozdawanie cukierków się nie nadaje do naszych domów, zresztą dla nas ważniejszy jest dzień później, czyli 1 listopada, który kojarzy się nam od razu z naszymi bliskimi, których już nie ma, a z tego co wiem to amerykanie nie chodzą na cmentarze i nie przywiązują wagi do dbania o ich groby, chociaż Halloween mi nie przeszkadza i z chęcią oglądam jego obchody w telewizji - kończy naszą rozmowę pani Zofia.
Krytycy Halloween uważają, że święto kojarzy im się z okultyzmem, a zabawowe używanie śmierci i magii popycha społeczeństwo w stronę wróżek i jasnowidzów, którzy nie do końca w Polsce są dobrze postrzegani.
Zdania są więc podzielone, Halloween być może wkradnie się do naszych domów, jednak nie do końca, bo pewnie na przebierankach w potwory i halloweenowych imprezach się skończy. Przynajmniej na razie.
Czy w Polsce powinniśmy zacząć obchodzić Halloween? - zapraszamy do odpowiedzi na pytanie w naszej sondzie.
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |