Pochwalić się jest czym....Długo zapomniane osiedle Stawy w Dęblinie cały czas kwitnie i nadal rozkwita. Każdy mieszkaniec Dęblina sceptycznie podchodził do tego miejsca. Dlaczego pytamy?
Ponieważ osiedle umiejscowione jest w samym lesie, dojazd tam i z powrotem jest utrudniony, a do tego jeszcze ta ogrodzona jednosta wojskowa.....
Pod koniec ubiegłego roku mieszkania na tym osiedlu rozeszły się jak świeże bułeczki w piekarni. Błyskawicznie mieszkania zostały sprzedane, a kiedy zaczęły się remonty i powoli mieszkańcy pomieszkiwali w swoich nowych nabytkach, osiedle Stawy nabrało barw. I tu na zdjęciach...jak zmieniliśmy się w motyla....
TROCHĘ HISTORII..
W styczniu 1921 roku w lasach, w sąsiedztwie wsi Stawy, rozpoczęto budowę Zakładów Amunicji, dających początek Głównej Składnicy Uzbrojenia Nr 2. W dwudziestoleciu międzywojennym w jednostce znajdowała się ogromna składnica amunicji.
W kampanii wrześniowej, czasie trwania walk, wozami konnymi i koleją dostarczana była amunicja dla walczących oddziałów. Dowódca SGO Polesie generał brygady Franciszek Kleeberg wydał rozkaz marszu na Dęblin, aby zdobyć zapasy wojskowe zgromadzone w Centralnej Składnicy Uzbrojenia w Stawach.
Nie wiedział jednak, że w połowie września składnica została celowo zniszczona na rozkaz dowódcy Frontu
Północnego, gen. Stefana Dęba-Biernackiego przez żołnierzy rezerwowej 39 Dywizji Piechoty dowodzonej przez gen. bryg. Brunona Edwarda Olbrychta.
SGO Polesie nie dotarła do Staw i wobec braku amunicji oraz szans na kontynuowanie walki po bitwie pod Kockiem SGO Polesie złożyła broń.
W związku ze zbliżaniem się od wschodu wojsk radzieckich w 1944 roku, został wydany przez Rząd Polski rozkaz, aby rozpocząć akcję "Burza" który miał na celu rozpoczęcie wyzwalania polskich miast, zanim wkroczą do nich oddziały wojsk radzieckich. W akcji "Burza" brał udział także 15 pułk piechoty AK, który opanował Ryki, następnie ruszył w kierunku składnicy uzbrojenia Stawy, którą zdobył i przekazał armii radzieckiej.
Obecnie jednostka pełni funkcję Bazy Materiałowej.
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |