Niektórzy stwierdzili, że Piotr Kuryło przyniósł wiosnę do Dęblina. Nie sposób się z tym nie zgodzić, patrząc na wspaniałą, słoneczną aurę, towarzyszącą jego wizycie w naszym mieście. Te niezwykłe odwiedziny były zasługą ks. Bogumiła Lempkowskiego, na prośbę którego laureat Kolosa 2011 zboczył z zaplanowanej trasy specjalnie po to, aby spotkać się z mieszkańcami Dęblina. Tym samym otrzymaliśmy od niego niezapomniany prezent na 60-lecie naszego miasta.
"Jeszcze nigdzie wcześniej nie zostałem tak przyjęty, jak w Dęblinie" - powiedział Piotr Kuryło po wizycie w naszym mieście. Na spotkanie ze słynnym ultramaratończykiem, biegnącym do Watykanu na kanonizację papieża Jana Pawła II, licznie przybyli mieszkańcy, wśród których byli także Grażyna Maziarek, wiceburmistrz Dęblina oraz Dariusz Wojdat, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Ryckiego.
Z Piotrem Kuryło można było się spotkać w piątek, gdy przybył do Dęblina, oraz w sobotę, podczas Mszy Świętej o godzinie 7.00, na którą stawiła się liczna grupa mieszkańców. Jak podkreśliła podczas wspólnej modlitwy wiceburmistrz Grażyna Maziarek, ten niezwykły człowiek niesie ze sobą przesłanie nie tylko głębokiej wiary, ale również silnych tradycji i więzów rodzinnych, o których napisał w swojej książce pt. "Ostatni maraton", opisującej jego bieg w intencji pokoju na świecie. Grażyna Maziarek życzyła słynnemu biegaczowi wielu życzliwych ludzi na drodze jego dalszej wędrówki.
Podziękowała także ks. Bogumiłowi Lempkowskiemu, dzięki któremu gościliśmy u nas "Biegacza z Żelaza".
Piotr Kuryło opuścił Dęblin około godziny 8.30, w towarzystwie kilkudziesięciu biegaczy z naszego powiatu, którzy towarzyszyli mu przez kolejne kilometry trasy do Puław.
![]() |